wtorek, 18 lutego 2014

Świat w zasięgu ręki

Uwielbiam podróżować! W tym roku dwa kierunki - jeden pewny, drugi trochę mniej. W sierpniu wybieram się do Islandii, a na majówkę... na razie nie zdradzę gdzie.
Jeśli też lubicie podróżować, idealnym pomysłem na odżywienie wnętrza będzie wykorzystanie... mapy. Tak, mapy kolorowej, uproszczonej, starej, nowej, całego świata czy jednego miasta. Krótko mówiąc: każdej!
Oto kilka przykładów, jak i gdzie ładnie ją wyeksponować:

1. Mapa szkolna - bez ramek, w prostej postaci, zawieszona na sznurku. Świetnie sprawdzi się jako kontrast w nowoczesnym pomieszczeniu.


2. Mapa jako fototapeta. Czemu nie? Wyjście dla odważnych i chętnych do całkowitych metamorfoz. Może być utrzymana w kolorystyce mebli. 


3. A może bardziej "na bogato"? Stara mapa , luksusowe meble i biel to świetne połączenie! Do tego globus i mamy wnętrze dla prawdziwego podróżnika.


4. Po co się ograniczać? Różne mapy w dużej ilości - koniecznie oprawione to dobry pomysł. Mapy wieszane na sznurku mogłyby wprowadzić wrażenie bałaganu i chaosu, tego nie potrzebujemy.



Mapy są modnym motywem pojawiającym się w nowoczesnych wnętrzach. Żeby je wprowadzić można korzystać też z innych środków...




A to tak odnośnie Islandii...  ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz